Szukaj
Close this search box.

List starego aborcjonisty do młodego

podstepny mezczyznaMój Drogi Juniorze,

Cóż, znalazłeś się w dość trudnym położeniu, ale nie beznadziejnym. Polska to trudny orzech do zgryzienia, ale od lat pracujemy, żeby jego skorupka w końcu pękła. Małe pęknięcia już mamy zrobione, wystarczy je tylko skutecznie naciskać.

Musisz zrozumieć, że na każdy czas i miejsce mamy inną strategię. Kiedyś wystarczyło przestraszyć niezamężne dziewczątko wstydem i hańbą, żeby z całych sił zechciała dziecka się pozbyć. Niewykształcone, jeśli nie ciemne panny łatwo było przekonać, iż nic takiego złego nie czynią, tylko odciążają się dosłownie i w przenośni. Winowajców łatwo nam było od dziewczyny odgonić, pozostawiając je tym samym w rozpaczy, bo i często sami winowajcy musieli przecież do żon wracać.

Wesprzyj naszą działalność:

. PLN