Menu
Selektywna aborcja to zabicie jednego, wybranego dziecka w łonie matki, która spodziewa się bliźniąt lub większej liczby dzieci.
Także rościł sobie prawo do decydowania, kto powinien przeżyć, a kto ma zostać zabity.
Po wojnie uciekł do Argentyny gdzie praktykował jako aborter.
Do takiego koszmaru doszło m.in. w szpitalu w Oleśnicy, gdzie w 2016 roku dwukrotnie dokonano selektywnej aborcji. Zabito dwoje maluszków, które podejrzewano o zespół Downa i zespół Turnera. Ich rodzeństwo przetrwało rzeź tylko dlatego, że nikt nie dopatrzył się u nich znamion choroby. [15]
Jak będą czuły się te dzieci w przyszłości, jeśli dowiedzą się, że rodzice zabili ich brata bliźniaka lub siostrę bliźniaczkę? Czy gdy same zachorują pomyślą sobie: „Mamusiu, teraz mnie też każesz zabić”?
Podobny koszmar wydarzył się jakiś czas temu we Włoszech.
W trakcie selektywnej aborcji… pomylono dzieci! Zamiast dziecka, u którego podejrzewano zespół Downa, zamordowano całkowicie zdrową dziewczynkę. Gdy rodzice dowiedzieli się o tej pomyłce, nakazali wykonać drugą egzekucję.
Ta okrutna zbrodnia w języku aborcjonistów nazywa się „selektywną redukcją nadliczbowych płodów”. To redukcja ludzi zbędnych lub sprawiających kłopoty. Po aborcji ich zwłoki wyrzuca się do kosza razem z innymi, niepotrzebnymi śmieciami.
© 2019 | Fundacja Pro-Prawo do Życia | Wszelkie prawa zastrzeżone
Necessary cookies are absolutely essential for the website to function properly. This category only includes cookies that ensures basic functionalities and security features of the website. These cookies do not store any personal information.